Od 1 stycznia 2020 roku płaca minimalna będzie wynosiła 2600 złotych brutto. Zgodnie z zapowiedziami obecnego rządu w razie wygrania wyborów i sprawowania władzy przez kolejną kadencję, w 2021 roku wynagrodzenie minimalne zostanie podniesione do 3000 zł brutto, a na koniec 2023 roku – aż do 4000 zł brutto. Co na to pracodawcy?
Wyraźny sprzeciw pracodawców
Pracodawcy RP wskazują, że proponowane przez Jarosława Kaczyńskiego zmiany to pogwałcenie praw ekonomii i gwarancja poważnych problemów gospodarczych. Mali przedsiębiorcy wskazują, że nie stać ich na proponowane podwyżki, przez co będą zmuszeni do zwolnienia części załogi. Ekonomiści wskazują dodatkowo, że szybki wzrost płacy minimalnej wpłynie na gwałtowny wzrost inflacji z powodu przerzucenia kosztów pracy na klientów. Rząd wydaje się być nieugięty w swoich obietnicach, co powoduje sprzeciw pracodawców. Czy dojdzie do szybkiej podwyżki minimalnego wynagrodzenia? To okaże się już wkrótce, gdy znane będą wyniki wyborów parlamentarnych w październiku 2019.